Zapraszamy na recital "Hymn do miłości - Elżbieta Okupska śpiewa piosenki Edith Piaf".
Napisano o niej kilkadziesiąt książek, setki artykułów. W biografiach, wspomnieniach bliskich jej osób czy wreszcie w opowieściach samej artystki roi się od anegdot. Wiele z nich nie ma nic wspólnego z prawdą, niektóre już dawno zweryfikowano, ale wciąż pozostają w obiegu. Jest w nich jakiś rodzaj romantyzmu, element miejskiej legendy, który dodaje życiu Edith Piaf swoistego kolorytu, choć przecież jej życie było barwne jak rzadko które. Ale pomijając zmyślone szczegóły, anegdoty i epizody, niezaprzeczalny jest fakt, że ta drobna kobieta chropowatym głosie i niebywałej ekspresji była jedną z największych artystek XX wieku na całym świecie.
Elżbieta Okupska jest jedną z największych aktorek naszego regionu. Śpiewa również z wyjątkową ekspresją, a jej głos rozpoznawalny jest od pierwszych dźwięków. Koncert najpiękniejszych piosenek Edith Piaf to niezapomniane przeżycie, nie tylko dla fanów francuskiej piosenkarki.
EDITH PIAF – WRÓBELEK ZE ZDARTYM GARDŁEM
Bruno Coquatrix, właściciel paryskie Olympii powiedział kiedyś: „Całe jej życie to zemsta za upiorną młodość”… Sporo w tym prawdy. Matka Edith, śpiewaczka kabaretowa, oddała malutką córeczkę pod opiekę własnej mamy. Trzy lata później, za sprawą ojca, dziewczynka trafiła do drugiej babci, właścicielki domu publicznego w Normandii. To był pierwszy „uniwersytet” jej życia: „ciocie”– prostytutki i burdelowa codzienność. Później też nie było łatwo: ośmioletnia Edith zbierała pieniądze po ulicznych cyrkowych występach ojca, a potem zaczęła zarabiać, sama śpiewając na ulicy. Miała siedemnaście lat, gdy urodziła Marcelle – jedyne dziecko. Ojcem był Louis Dupont, chłopak na posyłki, którego Edith dosyć szybko rzuciła. Trzy lata później córka zmarła na zapalenie opon mózgowych. W tym samym czasie Los wziął ostry zakręt: Edith Piaf spotkała Louisa Leplée, właściciela nocnego klubu, który odmienił jej życie, pozwalając zadebiutować na scenie kabaretu Gerny’s. To chyba pierwsza osoba tak bliska sercu Edith. Do końca jego życia mówiła do niego „papa”, powtarzając, że jest twórcą jej kariery i sprawcą oszałamiającej popularności…
Edith Piaf często wspominała II wojnę światową opowiadając, że uratowała wówczas życie wielu francuskim żydowskim jeńcom wojennym, załatwiając im nowe paszporty. Robert Belleret, autor najnowszej biografii pieśniarki demaskującej mity o Edith Piaf, twierdzi, że to nieprawda. Posiada ponoć dowody na to, że bywała stałym gościem na organizowanych przez okupantów przyjęciach. Bywało, że nad ranem lądowała pijana w burdelach dla niemieckich oficerów i wpływowych francuskich kolaborantów. I chociaż dla Polaka brzmi to szokująco, we Francji nie było niczym wyjątkowym…
Robert Belleret szacuje, że pieśniarka miała co najmniej pięćdziesięciu kochanków, czasami nawet dwóch czy trzech jednocześnie. „Za każdym razem, gdy poznawała nowego kochanka, pisała, że to mężczyzna, o jakim marzyła przez całe życie, lecz miesiąc, rok później nie mogła już go znieść”, pisze Belleret. Czy powinno nas to interesować? Do pewnego stopnia. Warto zastanowić się, co przyciągało mężczyzn do tej niewysokiej, nie całkiem pięknej przecież kobiety, w dodatku często pozostającej pod wpływem alkoholu, morfiny czy leków przeciwbólowych? Dlaczego wikłali się w romanse? Aktorzy: Yves Montand, John Garfield, piosenkarz Jacques Pills (którego poślubiła na cztery lata), Charles Aznavour (chociaż tu podobno w grę wchodziła platoniczna przyjaźń), kompozytor grecki Georges Moustaki, mistrz kolarski Andreé Pousse i wielu innych... Czy wiązali się z nią tylko dlatego, że pomagała im w karierach artystycznych? Edith Piaf powtarzała, że największą miłością jej życia był francuski mistrz boksu, Marcel Cerdan. Kiedy zginął w wypadku samolotowym, napisała dla niego jedną ze swych najsłynniejszych piosenek: „Hymn do miłości”. Drugim mężem pieśniarki zaledwie przez rok, za to do końca jej życia był Théo Sarapo, któremu też starała się pomóc w karierze piosenkarskiej.
W ciągu dwunastu ostatnich swoich lat przeżyła cztery wypadki samochodowe, nieudaną próbę samobójczą, kilkakrotnie zapadając w śpiączkę wątrobową i w ataki delirium tremens. Zmarła na raka wątrobowo-komórkowego, choć jako oficjalną przyczynę śmierci podano zapalenie płuc. Od śmierci Edith Piaf minęło pięćdziesiąt osiem lat. Zmieniły się mody, obyczaje, standardy, wzorce. A jej głos, jej piosenki trwają i wciąż poruszają kolejne pokolenia słuchaczy. I to jest najważniejsze. (Jolanta Król)
WYSTĘPUJĄ:
Elżbieta Okupska: śpiew, głos z offu
Jacek Bończyk: głos z offu
Ewa Zug: fortepian
Marek Andrysek: akordeon
Opieka reżyserska: Jacek Bończyk
Konsultacje realizatorskie: Aleksandra Gajewska
Opracowanie muzyczne: Ewa Zug
Reżyseria światła: Marek Mroczkowski
Realizacja światła: Marek Poprawa
Realizacja dźwięku i mix: Patryk Maskiera, Paweł Łosik, Mirosław Wołoszyn i Michał Konofol
Rejestracja i montaż video: Adamson Studio - Mateusz Szarnicki
Kamery: Bartłomiej Cichoń, Mateusz Szarnicki, Maks Szarnicki
Inspicjent: Artur Wacławek
Fryzyjerka: Teresa Szelest
Garderobiana: Daria Marosz
Rekwizytorka: Jessica Fitowska
Patronat medialny: RMF Maxxx
Premiera online: 14 lutego 2021 r.
Czas trwania: 70 minut bez przerwy
Opracowanie tekstów: Jolanta Król na podstawie książki Edit Piaf „Na balu szczęścia. Autobiografia”, Wydawnictwo Jeden Świat, Warszawa 2004
Zdjęcia: źródła internetowe